piątek, 7 września 2018

Czego nie warto zabierać na wakacje do Bułgarii?

Przygotowuje się do wyjazdu na wakacje do Bułgarii i zastanawiacie się co zabrać? Będziecie podróżować samolotem i przeraża Was wizja narzuconych kilogramów a lecicie z małym dzieckiem i chcecie zabrać "pół domu". Zapraszam do lektury może jednak nie będzie tak źle z tym pakowaniem.


Pieniądze

W czerwcu 2015 r. pakowaliśmy w trzy osoby się na nasze pierwsze wspólne wakacje. Dzień przed wylotem mąż objechał Poznań chcąc kupić lew bułgarski, czyli walutę obowiązującą w kraju naszego wypoczynku. Okazało się, że to sporym wyzwaniem. 

Stolica Wielkopolski do malutkich miast nie należy. Dodatkowo z poznańskiego lotniska odbywają się bezpośrednie loty do Burgas, czyli lotniska obsługujące ośrodki turystyczne nad morzem Czarnym coraz bardziej popularne wśród Polaków. Teoretycznie wymiana waluty powinna być możliwa w każdym kantorze. Okazało się że to bardzo mylne założenie, bowiem wymiany dokonywały tylko 1 - 2 kantory i do w dość okrojonym zakresie (z uwagi na fizyczną dostępność waluty). 

Jednocześnie, aby dokonać wymiany należało najpierw przeliczyć na dolary lub euro. W tamtym czasie bardziej korzystny był przelicznik euro. Spakowani wyruszyliśmy na wakacje z euro małą ilością lewów. 

Po wylądowaniu w Burgas mąż wymieniał na lotnisku walutę, w przekonaniu braku możliwości zrobienia tego później.

Gdy dojechaliśmy do na miejsce wypoczynku okazało się, że możemy dokonywać wymiany praktycznie wszędzie. Słoneczny Brzeg jak i Złote Piaski są miejscowościami typowo turystycznymi z olbrzymią ilością hoteli o zróżnicowanym standardzie. Jednocześnie praktycznie każdy hotel prowadził wymianę walut. Co było najciekawsze również z polskich złotówek. Kurs wymiany był też o wiele bardziej korzystny.

Może to teraz się zmieniło i zawsze warto się upewnić. Jednak lecąc na wakacje do tego kraju nie martwmy się o wymianę walut. Weźmy Polskie złotówki, trochę euro w razie wizyty lekarza oraz kartę płatniczą.

Jedzenie dla dziecka

W podróż lecieliśmy z 11-sto miesięcznym bączkiem. O ile w domu gotowałam dziecku obiadki i ze słoiczków nie korzystałam tu zrobiłam wyjątek. Ten wyjątek przy wakacjach 7-dniowych też trochę ważył. Była to druga po pieluchach najbardziej zbyteczna rzecz. 

Wszędzie na wakacjach stosujemy złotą zasadę: uważamy gdzie i co kupujemy do jedzenia. W Bułgarii zamówiliśmy hotel z dobrym wyżywieniem. Synek nawet nie chciał słyszeć o słoiczkach. Za to jadł olbrzymie ilości jedzenia bułgarskiego. Uprzedzając pytania, nie miał żadnych sensacji żołądkowych zresztą my również nie. Była to pierwsza i ostatnia sytuacja w jego życiu gdzie przybrał ponad 0,5 kg w 7 dni. Smakowało nam wszystkim dosłownie wszystko.

Załóżmy jednak, że mamy pewne obawy co do hotelowego jedzenia i dziecku go nie podajemy. W każdym sklepie i tym przy głównej ulicy, przy hotelu  czy też w markecie kupimy dokładnie te same produkty co w naszym kraju. Ceny w najdroższych punktach przy hotelu i głównej ulicy były minimalnie wyższe od krajowych. Branie "słoiczków" jest stratą miejsca i cennych kilogramów.

Pieluchy

Zakładam, że w czasie podróży korzystamy z pieluch jednorazowych nawet jeśli tego zazwyczaj nie robimy. Zapas pieluch dla smyka zabrał nam dosłownie  pół walizki, a brałam tylko tyle ile potrzebowałam w danym czasie + jednodniowa rezerwa. Ten zapas wygenerował bardzo konkretną wagę. Pieluchy byłam w stanie kupić w każdym sklepie po normalnej cenie. Oczywiście trochę z Polski wziąć należy, ale tak na prawdę wystarczy kilka w bagażu podręcznym. Jeśli bierzemy dużo rzeczy zredukujmy kilogramy i miejsce kosztem pieluch.

Ubrania

Na wstępie powiem, że nie namawiam nikogo do jechania bez ubrań. Oczywiście ubrania wziąć należy. Jednak ja w tym roku wybierając się na Kos uzupełniałam swoją garderobę dostosowaną do bardzo wysokich temperatur. Jeśli przed wyjazdem nie mamy czasu na bieganie po sklepach to zostawmy zakupy na wyjazd. W okolicach Nesseberu istnieje sporo miejsc, gdzie możemy kupić piękne ubrania z koronek (bluzki, sukienki itd) sprzedawane po dobrych cenach. 

Osobiście też kupowaliśmy dla męża strój kąpielowy (oczywiście nie koronkowy 😉). Nasze przepakowywanie się z jednego wyjazdu na drugi spowodowało pewien wypadek braku kąpielówek na miejscu. Kupione wówczas ubranie jest wykorzystywane po dzień dzisiejszy. 

Podobna uwaga dotyczy zakupów butów. Większość wyrobów ze skóry ma w Bułgarii bardzo przyjazne dla naszej kieszeni ceny. Jeśli nie zależy nam na konkretnej polskiej marce może warto przywieźć sandały czy inne obuwie z południa Europy.

Oprócz uzupełnienia garderoby w oryginalne niestandardowe ubrania  będą one też wspaniałą pamiątką z wakacji, po którą chętnie sięgniemy.

W Burgas jest bardzo duże centrum handlowe, w którym kupimy dosłownie wszystko. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czego nie warto zabierać na wakacje do Bułgarii?

Przygotowuje się do wyjazdu na wakacje do Bułgarii i zastanawiacie się co zabrać? Będziecie podróżować samolotem i przeraża Was wizja n...